Władysław Warneńczyk. Rys. J. Matejko.
Męskie rozkosze króla Władysława ...
Czy
król Władysław Warneńczyk (1424 – 1444) był …
homoseksualistą? Taka teoria szerzej wypłynęła w 2009 roku, kiedy
to aktywiści homoseksualni publicznie uznali tego króla za swojego
patrona. Czy było to uznanie zasadne? Przyjrzyjmy się najpierw na
czym opierają się takie posądzenia wobec Warneńczyka. W Kronice
Polskiej Jana Długosza król Władysław oskarżony jest o
spowodowanie klęski w bitwie z Turkami pod Warną (1444), która
była „karą boską” za „sprośny i obrzydliwy nałóg” -
"Skłonny
do rozkoszy męskich, ani w czasie pierwszej wyprawy przeciw Turkom,
ani w czasie tej drugiej (...), kiedy należało przebłagać
miłosierdzie Boże i pozyskać je sobie, on, nie zważając zupełnie
na własne niebezpieczeństwo i na zagrożenie całego wojska, nie
porzucał swych przeciwnych czystości, wstrętnych rozkoszy".
Niby wszystko wygląda „jednoznacznie” … ale czy na pewno? W
łacińskim oryginale owe męskie rozkosze zapisane są jako "qui
in marium libidinem proclivum". Tłumaczono to pierwotnie jako
„zbyt cielesnym chuciom poległy”. Dopiero w XX wieku pojawiło
się tłumaczenie tej kwestii jako „zbyt rozkoszom męskim
podległy”. Uznano to za pośrednią sugestię – Długosz z
jakichś względów nie chciałby pisać tego wprost - o
homoseksualizmie króla. Problem w tym, że jest to bardzo mocno
naciągane - tak jakby mężczyzna nie mógł zaznawać rozkoszy z
kobietami. Poza tym rzekomej 'innej orientacji' Warneńczyka nie
potwierdzają żadne źródła. Młody król przy oficjalnie
manifestowanej pobożności, o której wspominają niektóre źródła,
prywatnie najprawdopodobniej był po prostu rozwiązły w kontaktach
z kobietami. Na dworze z pewnością doskonale o tym wiedziano.
Jakieś plotki musiały dotrzeć do Długosza, który opisał te
królewskie „balety” jak na kapłana o surowej moralności
przystało. Potem wystarczyła zmiana tłumaczenia z łacińskiego
oryginału i pojawiła się plotka, która do dzisiaj żyje w pewnych
kręgach.