poniedziałek, 18 lipca 2022

Zygmunt Krasiński o polityce Rosji

Zygmunt Krasiński
Fot. K. Beyer (przed 1859 r.).

List do przyjaciela Henry‘ego Reeve’a z 1832 roku (fragmenty):
„Biada tym, co nic nie umieli przewidzieć, co pozwolili ludożercom tańczyć wokół swoich ofiar i nie pośpieszyli im z pomocą; co złożyli nadzieję w handlu, co zawierzyli ekonomii politycznej. Wszyscy oni zginą, wszyscy! (...)  
„Moskwa czyha na rozkład cywilizacji zachodniej – czeka, aż wojnami domowymi, bratobójstwem społecznym osłabnie Europa – aż świat wszystek, znękany krwi upływem niezmiernym i ubytkiem równie wielkim prawości, z mordów przerzuciwszy się w sprzedajność i zepsucie, aż sam świat, mówię, zawezwie ją do siebie, podda się jej – wtedy azjatycką stopą nastąpi na Europę i knut da do pocałowania suchotnikom europejskim, znędzniałym, wycieńczonym, leżącym na gruzach dymiących, śród kałuż czerwonych! Poniżona natura ludzka wielu przerażeniami, chora z utraty zmysłu ku cnocie, nie odmówi żadnego pocałunku. Wtedy Moskwa przekonana, że się jej nic nie oprze, pewna, że wszystkie proroctwa Piotra Wielkiego spełnione, zacznie grasować, a tak obmierźle i nie po ludzku, że obudzi ostatnią rozpacz w Europie”.

Memoriał do Guizota (francuskiego ministra spraw zagranicznych) z 1847 roku (fragment):
„Przecisnąć się do Europy, zatknąć swoje zwycięskie orły na kupach gruzów i zwalisk albo na kupach błota, nagromadzonych przez podłość jednych, przez nieudolność drugich, przez niezgodę wszystkich”

Artykuł w "Gościu"
Strona Krasińskiego na Wikipedii

"O charakterze zaborów rosyjskich" - Maurycy Mochnacki

Maurycy Mochnacki.
Ryt. S. Łukomski.

"W tym zawsze jednakowym trybie postępowania polityka carów ma trzy oddzielne epoki. W pierwszej podburzają, zakładają miny w środku sąsiedzkiego kraju, który życzą sobie opanować. Jest to czas niewidomych wpływów, przekupstw, obietnic. W drugiej występują jawnie z interwencją: nasamprzód gwarantują, potem protegują nieszczęśliwego sąsiada, zawsze na jego własne żądanie. W Szwecji poddani wzywali pośrednictwa moskiewskiego, w Polsce król na czele wielkich panów, w Turcji sam sułtan. Jest to czas mamienia zachodnich dworów. Dyplomatyka moskiewska wśród tych okoliczności rozwija swe talenty w Europie; wysławia bezinteresowność cara, wspaniałomyślność, zamiłowanie pokoju. Zaczepnym poruszeniom wojsk jego nadaje słuszne pozory; zaś Berlin i Wiedeń częścią oszukać, częścią do pewnego udziału w rozboju wciągnąć usiłuje. Gdy tym kształtem zabór bez zwycięstw, bez rozlewu krwi, bez żadnego niebezpieczeństwa, w połowie do skutku przyszedł, wtedy dopiero, to jest w trzeciej i ostatniej epoce polityka moskiewska zaczyna być zachowawczą, konserwatorską. Wtedy to carowie uśmierzają bunty, zaludniają Syberię wichrzycielami porządku, jednym słowem rządzą krajem, który podług wyrazów ich gazety powinien się mieć za szczęśliwego, że straciwszy niepodległość pełną wewnętrznych zaburzeń, składa część cesarstwa wszech Rosji".

Maurycy Mochnacki, "O charakterze zaborów rosyjskich", 1833.