Zygmunt Krasiński
Fot. K. Beyer (przed 1859 r.).
List do przyjaciela Henry‘ego Reeve’a z 1832 roku (fragmenty):
„Biada tym, co nic nie umieli przewidzieć, co pozwolili ludożercom tańczyć wokół swoich ofiar i nie pośpieszyli im z pomocą; co złożyli nadzieję w handlu, co zawierzyli ekonomii politycznej. Wszyscy oni zginą, wszyscy! (...) „Moskwa czyha na rozkład cywilizacji zachodniej – czeka, aż wojnami domowymi, bratobójstwem społecznym osłabnie Europa – aż świat wszystek, znękany krwi upływem niezmiernym i ubytkiem równie wielkim prawości, z mordów przerzuciwszy się w sprzedajność i zepsucie, aż sam świat, mówię, zawezwie ją do siebie, podda się jej – wtedy azjatycką stopą nastąpi na Europę i knut da do pocałowania suchotnikom europejskim, znędzniałym, wycieńczonym, leżącym na gruzach dymiących, śród kałuż czerwonych! Poniżona natura ludzka wielu przerażeniami, chora z utraty zmysłu ku cnocie, nie odmówi żadnego pocałunku. Wtedy Moskwa przekonana, że się jej nic nie oprze, pewna, że wszystkie proroctwa Piotra Wielkiego spełnione, zacznie grasować, a tak obmierźle i nie po ludzku, że obudzi ostatnią rozpacz w Europie”.
„Biada tym, co nic nie umieli przewidzieć, co pozwolili ludożercom tańczyć wokół swoich ofiar i nie pośpieszyli im z pomocą; co złożyli nadzieję w handlu, co zawierzyli ekonomii politycznej. Wszyscy oni zginą, wszyscy! (...) „Moskwa czyha na rozkład cywilizacji zachodniej – czeka, aż wojnami domowymi, bratobójstwem społecznym osłabnie Europa – aż świat wszystek, znękany krwi upływem niezmiernym i ubytkiem równie wielkim prawości, z mordów przerzuciwszy się w sprzedajność i zepsucie, aż sam świat, mówię, zawezwie ją do siebie, podda się jej – wtedy azjatycką stopą nastąpi na Europę i knut da do pocałowania suchotnikom europejskim, znędzniałym, wycieńczonym, leżącym na gruzach dymiących, śród kałuż czerwonych! Poniżona natura ludzka wielu przerażeniami, chora z utraty zmysłu ku cnocie, nie odmówi żadnego pocałunku. Wtedy Moskwa przekonana, że się jej nic nie oprze, pewna, że wszystkie proroctwa Piotra Wielkiego spełnione, zacznie grasować, a tak obmierźle i nie po ludzku, że obudzi ostatnią rozpacz w Europie”.
Memoriał do Guizota (francuskiego ministra spraw zagranicznych) z 1847 roku (fragment):
„Przecisnąć się do Europy, zatknąć swoje zwycięskie orły na kupach gruzów i zwalisk albo na kupach błota, nagromadzonych przez podłość jednych, przez nieudolność drugich, przez niezgodę wszystkich”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz