niedziela, 21 sierpnia 2022

Kościół w polskiej historii - Chrzest

Zaprowadzenie chrześcijaństwa.
Mal. J. Matejko. 

Kościół w polskiej historii 
Chrzest

W lewicowym „pisaniu historii” Polski szczególnie zaciekle atakowany jest Kościół katolicki. Zaczyna się już od samego Chrztu księcia Mieszka I. Czy słusznie? Daruję sobie komentowanie „turbosłowiańskich”bajeczek o tym, jakoby tym aktem Mieszko miał zniszczyć „Wielkie Imperium Lechickie”. Rozpatrzmy za to, czy książę mógł postąpić inaczej i co nam dał jego chrzest. Oczywiście mógł postąpić inaczej. Skutek byłby taki, że dzisiaj by nas po prostu nie było. Plemienne, pogańskie państewko nie utrzymałoby się długo. Już sojusz czesko – wielecki wprost zagrażał jego przetrwaniu a w tle było jeszcze Cesarstwo. Historia Polski skończyłaby się zanim jeszcze na dobre się zaczęła. Mieszko żeniąc się z Dobrawką rozerwał ten niebezpieczny sojusz zmieniając zaciekłego wroga w sojusznika. Sam Chrzest – zgodnie z ówczesną praktyką uważany za akt wagi państwowej – miał skutki tyleż wstrząsające co absolutnie długofalowe. Przede wszystkim sam Mieszko pogańskim władyką, ale stał się teraz władcą chrześcijańskim, geopolitycznym partnerem dla władców Europy. Teraz można było się już z nim układać i trzeba było – przynajmniej w teorii – dotrzymywać tych układów. Tylko jako chrześcijański książę Mieszko mógł toczyć własną grę za zachodnimi granicami i zostać „przyjacielem cesarza”. Miało to tym większe znaczenie, że utworzenie biskupstwa zależnego tylko od Rzymu ogromnie wzmocniło polityczną suwerenność naszego księstwa i było dla niego otwartą drogą do stania się królestwem. Dla dopiero co utworzonego państwa były to atuty na wagę przetrwania. Chrzest władcy i tworzenie niezależnych struktur kościelnych włączyły Polskę w krąg cywilizacji łacińskiej. Czy trzeba dzisiaj wciąż tłumaczyć jak wielkie to miało skutki dla naszej kultury? Pytanie niestety retoryczne. Po pierwsze dzięki Kościołowi powstała u nas kultura słowa pisanego. Na razie było to tylko słowo łacińskie, ale to łacina była wspólnym językiem ówczesnych europejskich elit. Nagle mogliśmy czytać wszystko i być czytanymi bez żadnych problemów. Budowanie kościołów i klasztorów rozwijało architekturę i sztukę. To Kościół tworzył w Polsce pierwsze szkoły, również wyższe, dzięki którym przychodziło do nas zachodnie prawo, zachodnia filozofia i myśl społeczna. Dzięki klasztorom rozwijały się nowe, efektywniejsze sposoby gospodarowania. Wszystko to budowało fundamenty młodego państwa, rozwijało go i dawało szanse na przeżycie w najcięższym geopolitycznie punkcie Europy. Czy można Mieszka winić za to wszystko? Kolejne pytanie retoryczne, bo jak widać po wielu dyskusjach niestety można.
Niektórzy twierdzą że książę mógł przyjąć Chrzest od Bizancjum. Mógł … tylko co by mu to realnie dało? W dłuższej perspektywie … nic. Żadnego zabezpieczenia ani wsparcia z Zachodu. Wpisałby za to Polskę w krąg kultury która niedługo później na wieki faktycznie zatrzymała się w rozwoju. Zdecydowanie wątpię żebyśmy przetrwali coś takiego. 
Mieszko I podjął odważną i mądrą decyzję. Długofalowe skutki jego Chrztu faktycznie stworzyły Polskę. Winniśmy mu za to wdzięczną pamięć a nie idiotyczne oskarżenia o niebyłe winy.