poniedziałek, 2 maja 2022

Kościół wobec Konstytucji 3 Maja

Uchwalenie Konstytucji 3 Maja.
Mal. K. Woźniakowski.

Kościół wobec Konstytucji 3 Maja

Na każdą kolejną rocznicę Konstytucji 3 Maja wraca dyskusja o różnych aspektach tej historii … w tym o „stosunku Kościoła”. Lewica w swojej propagandzie bardzo lekko oskarża tutaj Kościół Katolicki o „wrogość i zdradę”. Czy słusznie?
Zacznijmy może od tego, że powołaną we wrześniu 1789 roku sejmową Deputacją do Formy Rządu – czyli komisją która opracowała ustawę zasadniczą – kierował niekwestionowany patriota, były konfederat barski …. biskup kamieniecki Adam Stanisław Krasiński (1714-1800). Wśród Ojców tej wielkiej reformy ogromną rolę odegrał Hugo Stumberg Kołłątaj (1750-1812) – polski mąż stanu, polityk, jeden z najaktywniejszych działaczy stronnictwa patriotycznego ... oraz ksiądz katolicki (prezbiter i kanonik). Publiczną dyskusję o konieczności gruntownej reformy upadającego państwa w 1787 roku rozpoczęły „Uwagi o życiu Jana Zamoyskiego”. Ich autorem był Stanisław Staszic (1755-1826) – polski pisarz polityczny, działacz oświeceniowy, pionier spółdzielczości … oraz ksiądz katolicki. Wśród około 2 tysięcy tekstów publicystycznych agitujących za reformami znacząca część była autorstwa polskich księży. Można tutaj wspomnieć np. znakomite kazania księdza Michała Karpowicza i księdza Marcina Poczobuta (rektora Uniwersytetu Wileńskiego) oraz apologie biskupa Adama Naruszewicza i księdza Hieronima Strojnowskiego. Źródła z epoki potwierdzają też ogromną skalę proreformatorskiej agitacji kleru parafialnego. Postawa zwykłych plebanów generalnie miała wielki wpływ na powszechne zaakceptowanie Konstytucji przez Sejmiki z 14 lutego 1792. Warto też podkreślić „sakralizację” ustawy rządowej, przedstawianej w setkach kazań i tekstów polemicznych jako „Dzieło Bożej Opatrzności” i „Opatrznościowa Rewolucja”. Bardzo mocno akcentowano też związek działań politycznych z Kościołem oraz religijny fundament reform. Stawiało to sprawę jasno - „jeżeli uważasz się za człowieka Kościoła to nie możesz być przeciwko reformom i Konstytucji”. Z oczywistych względów tą „polską, katolicką rewolucję” stawiano w propagandowej kontrze wobec zdecydowanie antykościelnej i krwawej Rewolucji Francuskiej.
Lewicowa propaganda często podaje jako powód rzekomego oporu księży wobec Konstytucji 3 Maja opodatkowanie przez nią kleru. Problem w tym, że prace nad zwiększeniem finansowego udziału duchowieństwa w kosztach reform i w ogóle w funkcjonowaniu państwa rozpoczął … Prymas Michał Poniatowski. Warto tutaj zauważyć, że finalnie – wraz ze zdecydowaną większością kleru - poparł on ustawę która nakładała na księży podatek dochodowy dwukrotnie wyższy od tego, który płaciła szlachta (20 do 10 procent). Co więcej, podniesiona została tradycyjna danina, którą Kościół płacił na rzecz państwa - „subsidium charitativum”. Zniesiono również pensje państwowe przeznaczane dotąd na szkolnictwo i opiekę społeczną. Mimo tego Kościół od swojego Prymasa po setki plebanów nie tylko współtworzył, ale też zdecydowanie popierał reformy ustanowione przez Konstytucję. Prymasowi Poniatowskiemu perfidnie dorobiono później gębę zdrajcy, a prawda jest taka, że nie tylko czynnie włączał się w prace nad ustawą rządową i w żaden sposób nie blokował masowego udziału księży w ruchu proreformatorskim. Decyzja o przystąpieniu do Targowicy nie była w jego przypadku zdradą, ale desperacką próbą ratowania resztek państwa przez całkowitą zagładą. Na tyle ile mógł zdecydowanie zwalczał działania targowiczan niszczących dla prywaty dzieło Konstytucji. Pokazuje to np. konflikt Prymasa z biskupem Kossakowskim.
Papież Pius VI (1717-1799, pontyfikat od 1775) początkowo pobłogosławił zarówno Konstytucję 3 Maja jak i jej twórców. Później zmienił zdanie, poparł Targowicę i potępił Powstanie Kościuszkowskie. Problem w tym, że ta zmiana nie dokonała się za przyczyną jakiejś „tradycyjnie złej woli”, ale na skutek działań rosyjskiej dyplomacji. Agenci Katarzyny II wmówili Papieżowi, że polskie reformy były dziełem jakobinów, a ten przerażony krwawymi działaniami francuskich rewolucjonistów poparł targowiczan i Rosję. Było to niestety tym łatwiejsze, że po zajęciu Rzeczypospolitej przez wojska rosyjskie polska dyplomacja praktycznie przestała istnieć.
Czy byli w polskim Kościele jacyś zdrajcy przeciwni Konstytucji 3 Maja? Oczywiście! Biskup inflancko – piltyński Stanisław Kossakowski (1738-1794), początkowo członek Konfederacji Sejmu Wielkiego i sygnatariusz Konstytucji 3 Maja … ale też jeden z pierwszych targowiczan (powieszony za zdradę). Od początku przeciwny reformom był biskup chełmski Wojciech Skarszewski (1743-1827), zdrajca i kolaborant. Jawnym zaprzańcem okazał się biskup żmudzki Jan Giedroyć (1730-1803). Rosyjskimi agentami i zdrajcami byli też: biskup poznański Antoni Okęcki (1729-1793) wileński Ignacy Massalski (1727-1794, powieszony za zdradę). Ogółem duchownych zdrajców wśród targowiczan było wśród dostojników kościelnych – łącznie z wymienionymi – bodajże siedmiu. Z drugiej strony cała reszta z Prymasem oraz rzeszami średniego i niższego kleru. Kogo wyniesiemy w naszej pamięci? Garstkę zdrajców czy setki patriotów, bez których Konstytucja 3 Maja miała marne szanse na uchwalenie? Jak można w imię rzekomej obrony Konstytucji przypominać wyłącznie zdrajców i całkowicie zasłaniać nimi tych, którzy reformy współtworzyli i zdecydowanie popierali … a których było znacznie więcej? O jednych i drugich trzeba pamiętać. Jednak kreowanie propagandy o „Kościele przeciwnym Konstytucji” jest wobec faktów zwykłym kłamstwem, świadomie kolportowanym dla doraźnych, politycznych korzyści. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz